Szukaj w działach:

Robotyzacja rozwiązaniem niedoboru pracowników

POSŁUCHAJ ARTYKUŁU
 

Robotyzacja może mieć pozytywny wpływ na poziom płac w polskiej gospodarce oraz rozwiązać problem niedoboru pracowników, który hamuje rozwój firm.

Inwestycja w roboty przemysłowe w zależności od branży to koszt od kilkuset tysięcy do miliona złotych, ale na ogół bardzo szybko się one zwracają – nawet już po roku czy dwóch, zwiększając wydajność i konkurencyjność przedsiębiorstwa. Dzięki temu redukuje koszty i zapewnia dodatkowe przychody. W Polsce najwięcej takich urządzeń pracuje w przemyśle motoryzacyjnym, chemicznym i metalowym.

Od miesięcy utrzymuje się historycznie niskie bezrobocie hamuje rozwój firm, które borykają się z brakiem rąk do pracy. Popyt na wykwalifikowanych pracowników przekracza podaż, co w czarnym scenariuszu może nawet negatywnie wpłynąć na wzrost gospodarczy.

Wśród możliwych rozwiązań tego problemu wymienia się automatyzację procesów z wykorzystaniem robotów. W grudniowym raporcie „The robots are ready. Are you? Untapped advantage in your digital workforce” eksperci firmy doradczej Deloitte wskazują, że organizacje, które zdecydowały się wcześnie wdrożyć tę technologię, osiągają dzięki temu znaczne korzyści, takie jak większa wydajność i obniżenie kosztów. To szansa dla firm, które nie mogą na razie liczyć na większą podaż fachowców ani w nieskończoność podnosić płac.

Jak wynika z raportu Deloitte, już ponad połowa największych firm na świecie rozpoczęła wdrażanie automatyzacji procesów z wykorzystaniem robotów. Kolejne 19 proc. zamierza to zrobić w ciągu najbliższych dwóch lat. Globalne przedsiębiorstwa wydały na automatyzację średnio 3,5 mln dolarów. Trzy czwarte (78 proc.) zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat istotnie zwiększy nakłady inwestycyjne na ten cel. Eksperci Deloitte podkreślają, że w tym tempie automatyzacja procesów z wykorzystaniem robotów osiągnie niemal powszechne zastosowanie w ciągu kolejnych pięciu lat.

Docelowo roboty mogą zastąpić jedną piątą pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin (według McKinsey Global Institute już do 2030 roku roboty przejmą ok. 800 mln miejsc pracy).  Z drugiej strony – pozwalają firmie zwiększać przychody. Z analiz Deloitte wynika, że jeśli duże firmy (zatrudniające powyżej 50 tys. osób, z rocznymi przychodami powyżej 20 mld dol.) powierzyłyby robotom 20 proc. zadań, zyskałyby 30 mln dol. dodatkowego przychodu rocznie. Odzwierciedla to przykład Korei Południowej, jednej z najszybciej rosnących gospodarek świata, gdzie na 10 tys. pracowników przypada średnio 530 robotów (dla porównania, w Polsce to 32 roboty na 10 tys. dla wszystkich branż).

Dodatkowe przychody i redukcja kosztów działalności to nie jedyne zalety automatyzacji. Firmy wymieniają także większą konkurencyjność, wydajność i jakość, podniesienie poziomu zgodności (compliance) oraz możliwość zainwestowania dodatkowych środków w innowacje. Natomiast kluczowe bariery przy wdrażaniu automatyzacji i robotyzacji to m.in. konieczność standaryzacji procesów, zarządzanie zmianą, jak również integracja z systemami informatycznymi. Często należą do nich również obawy przed skomplikowaną obsługą, niedostateczna wiedza czy wysokie ceny takich urządzeń. Z drugiej strony, według ekspertów inwestycja w robotykę może zwrócić się nawet w przeciągu roku.

Implementacja robota, razem z opracowaniem i instalacją, to koszt sięgający od ok. 150 tys. do miliona złotych i więcej, np. w przypadku dużych robotów spawalniczych. Natomiast bez względu na typ, stopa zwrotu z inwestycji jest bardzo wysoka.

Jak wynika z raportu „World Robotics 2017” opublikowanego przez IFR Statistical Department, popyt na roboty przemysłowe na świecie rośnie już od kilku lat. W 2016 roku sprzedaż takich urządzeń wzrosła o 16 proc. do rekordowego poziomu 294 tys. sztuk, a wartość całego światowego rynku sięgnęła 13,1 mld dol. (bez kosztów oprogramowania, implementacji, etc.). W Europie wzrost sięgnął 12 proc., a najwięcej robotów przemysłowych wykorzystuje branża automotive i chemiczna. W Polsce sprzedano w 2016 roku 1632 sztuk (9 proc. mniej rok do roku), a liczba czynnych w przemyśle robotów sięgnęła 9,7 tys. Najwięcej takich urządzeń pracuje w przemyśle motoryzacyjnym, chemicznym i metalowym.

 

Jesienią ubiegłego roku Komisja Europejska zaakceptowała nową strategię polityki przemysłowej, która ma odpowiadać m.in. na wyzwania związane z robotyzacją. Natomiast w Polsce, zgodnie z rządowymi zapowiedziami, ma w tym roku zacząć działać Polska Platforma Przemysłu 4.0, która będzie wspierać wdrażanie cyfrowych technologii i robotyzacji w polskim przemyśle. 


Źródło: biznes.newseria.pl, Fotolia


POWIĄZANE
Jak integrować automatykę przemysłową z systemami IT? 14 listopada br. Mitsubishi Electric wraz z Partnerami organizuje konferencję „Jak ...
Człowiek vs Robot na wydarzeniu Polskiej Wystawy Gospodarczej Kancelaria Prezydenta RP w ramach trwającego Projektu Polska Wystawa Gospodarcza zapowied...
Transport wahadłowy - od źródła do celu Jednym z podstawowych zadań logistyki wewnątrzzakładowej jest optymalizacja przepływu mat...
Targowa wiosna w TFM Robotics Minione tygodnie to intensywny czas dla TFM Robotics pod względem wydarzeń targowych. Aut...
Nowa data targów ELEKTROTECHNIKA To już pewne! Kolejna, 19. edycja Międzynarodowych Targów ELEKTROTECHNIKA i towarz...
Innowacje w przemyśle 4.0 na ITM Industry Europe 2022 Innowacje w przemyśle 4.0, aktualne trendy w logistyce i spotkania kooperacyjne - taki bo...
Partnerzy